I ACa 1262/24 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Rzeszowie z 2025-08-06
Niniejsze pismo nie wymaga podpisu na podstawie § 100a ust. 1-3 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 18 czerwca 2019 r. – Regulamin urzędowania sądów powszechnych jako właściwie zatwierdzone w sądowym systemie teleinformatycznym.
Sygn. akt I ACa 1262/24
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 6 sierpnia 2025 r.
Sąd Apelacyjny w Rzeszowie I Wydział Cywilny w składzie:
|
Przewodniczący: |
SSA Bogdan Ziemiański |
|
Protokolant: |
st. sekr. sąd. Monika Moskal-Grębowska |
po rozpoznaniu w dniu 6 sierpnia 2025 r. na rozprawie
sprawy z powództwa K. Ż. i A. Ż.
przeciwko Syndykowi Masy Upadłości (...) Bank S.A. w upadłości
w W.
o ustalenie
na skutek apelacji pozwanego
od wyroku Sądu Okręgowego w Rzeszowie
z dnia 3 października 2024 r., sygn. akt I C 611/24
I. oddala apelację,
II.
zasądza od pozwanego na rzecz powodów kwotę 4050 (cztery tysiące pięćdziesiąt) złotych, tytułem kosztów postępowania apelacyjnego
z odsetkami w wysokości odsetek ustawowych za opóźnienie
w spełnieniu świadczenia pieniężnego, za czas od dnia uprawomocnienia się tego orzeczenia, do dnia zapłaty.
SSA Bogdan Ziemiański
Sygn. akt I ACa 1262/24
UZASADNIENIE
wyroku Sądu Apelacyjnego w Rzeszowie z dnia 6 sierpnia 2025 r.
Powodowie K. Ż. i A. Ż. w pozwie skierowanym przeciwko Syndykowi Masy Upadłości (...) Bank S.A. w W. wnieśli o ustalenie, że umowa kredytu hipotecznego nr (...) zawarta w dniu 10 czerwca 2008r. pomiędzy powodami (...) Bank S.A jest nieważna oraz sformułowali wniosek o zasądzenia kosztów procesu.
W uzasadnieniu pozwu powodowie naprowadzili, że zapisy umowne dotyczące klauzul indeksacyjnych związanych ze sposobem przeliczania kwoty udzielonego kredytu jak i spłaty poszczególnych rat kapitałowo - odsetkowych nosiły charakter abuzywnych. Kwestionowane zapisy umowy zmierzały do zaburzenia równowagi kontraktowej na wyłączną korzyść banku jako przedsiębiorcy względem pozycji powodów jako konsumentów. Umowa, zdaniem powodów, zawiera klauzule abuzywne co prowadzi z kolei do nieważności całej umowy, jako sprzecznej
z przepisami prawa bankowego oraz zasadą swobody umów. Dalsze obowiązywanie umowy w kształcie pozbawionym tych zapisów nie jest możliwe.
Syndyk masy upadłości (...) Bank S.A. w upadłości wniósł w pierwszej kolejności o odrzucenie pozwu z uwagi na niedopuszczalność drogi sądowej, a w dalszej kolejności o zawieszenie postępowania i ostatecznie o oddalenie powództwa.
Syndyk podniósł, że postępowanie winno być zawieszone i podjęte po wyczerpaniu trybu postępowania upadłościowego. W dalszej kolejności, odwołując się do szeregu opinii prawnych, Syndyk podniósł, że zarówno wierzytelność o zapłatę jak i o ustalenie dotyczą masy upadłości. Roszczenie o ustalenie ma także charakter majątkowy, a potencjalne ustalenie nieważności umowy powiększa krąg wierzycieli
i tym samym zmniejsza stopień ich zaspokojenia, co oddala perspektywę zrealizowania celu postępowania upadłościowego. Według pozwanego uwzględnienie wierzytelności na liście pozbawia powoda interesu prawnego w powództwie
o ustalenie, zaś rozstrzygnięcie sporu przed sądem cywilnym zależy od wyniku postępowania upadłościowego, w zakresie ustalenia listy wierzytelności.
Sąd Okręgowy w Rzeszowie wyrokiem z dnia 3 października 2024r., sygn. akt
I C 611/24:
1) ustalił, że umowa kredytu hipotecznego nr (...) zawarta w dniu 10 czerwca 2008r. pomiędzy powodami K. Ż. i A. Ż., a (...) Bank S.A. w K. - Dom Oddział w Ł., którego następcą prawnym jest (...) Bank S. A. w upadłości jest nieważna (pkt I);
2) zasądził od pozwanego Syndyka Masy Upadłości (...) Bank S.A. w upadłości na rzecz powodów K. Ż. i A. Ż. kwotę 6 417 zł tytułem zwrotu kosztów procesu, w tym kwotę 5400 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego, z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się wyroku do dnia zapłaty (pkt II).
Sąd pierwszej oparł wyrok na przytoczonych poniżej ustaleniach faktycznych.
Powodowie K. Ż. i A. Ż. 10 czerwca 2008 r. zawarli z (...) Bank S.A. w K. - (...) Oddział w Ł. umowę kredytu hipotecznego nr (...). Kredyt został zaciągnięty w związku z potrzebą uzyskania środków na remont domu i dokończenie budowy garażu. O wyborze kredytodawcy zdecydowała najlepsza oferta na ówczesnym rynku usług bankowych. Przedstawiciel banku zapewniał o stabilności waluty frank szwajcarski, nie okazując powodom historycznych kursów waluty. Powodowie działali w zaufaniu do banku, w związku
z czym nie obawiali się wzrostu kursu waluty. Nie zaproponowano im spłaty rat
w walucie obcej. Zapisy umowy dotyczące klauzul indeksacyjnych nie były
z powodami indywidualnie negocjowane.
W kredytowanej nieruchomości nigdy nie była prowadzona działalność gospodarcza. Umowa kredytu została zatytułowana przez bank (...) o kredyt hipoteczny indeksowany do (...). Kwota kredytu została określona na 103 187,18 zł, indeksowana do franka szwajcarskiego przy założeniu, że uruchomiono całość kredytu w dacie sporządzenia umowy równowartość kredytu wynosiłaby 51 082,76 CHF. Spłata miała być dokonana w 360 miesięcznych ratach kapitałowo - odsetkowych. Zgodnie z umową kwota wypłaconych środków przeliczana miała być na walutę indeksacji według kursu kupna waluty określonego w bankowej tabeli kursów w dniu uruchomienia środków. Spłata kredytu dokonywana miała być w złotych polskich,
a jej wysokość ustalana jako równowartość wymaganej spłaty wyrażonej w walucie indeksacyjnej po jej przeliczeniu według kursu sprzedaży walut określonego
w bankowej tabeli kursów obowiązującego w dniu spłaty. Zabezpieczeniem kredytu została ustanowiona hipoteka kaucyjna w złotych polskich do kwoty stanowiącej 170% kwoty kredytu, na nieruchomości stanowiącej działkę o nr (...) położoną
w miejscowości B.. Oprocentowanie kredytu określone zostało jako zmienne i na dzień umowy wynosiło 3,36% w skali roku, na które składała się suma obowiązującej stawki (...) i stałej marży banku w wysokości 0,55%. Całkowity koszt kredytu na dzień zawarcia umowy wynosił 64 771,11 zł.
Sąd dokonał ustaleń faktycznych w oparciu o powołane w uzasadnieniu wyroku dowody i ocenił, że treść przedłożonych przez strony dokumentów prywatnych nie była kwestionowana, dotyczyły one ponadto stanu faktycznego, który nie był pomiędzy stronami sporny.
Sąd Okręgowy przechodząc do wyjaśnienia podstawy prawnej wyroku zważył, że powództwo zasługiwało na uwzględnienie w zakresie ustalenia nieistnienia stosunku prawnego. Odnosząc się w pierwszej kolejności do stanowiska pozwanego domagającego się odrzucenia pozwu ewentualnie zawieszenia postępowania Sąd stwierdził, że nie zasługiwało ono na uwzględnienie. Zgodnie z art. 174 § 1 pkt 1 k.p.c., jeżeli postępowanie dotyczy masy upadłości i ogłoszono upadłość lub wszczęto wtórne postępowanie upadłościowe, sąd z urzędu zawiesza postępowanie. Zgodnie z art. 144 ust. 1 ustawy z dnia 28 lutego 2003r. Prawo upadłościowe
i naprawcze (Dz. U z. 2022, poz. 1520 t.j.) po ogłoszeniu upadłości postępowania sądowe dotyczące masy upadłości mogą być wszczęte i dalej prowadzone przez syndyka i przeciw niemu. Wskazano również na treść art. 145 prawa upadłościowego
i naprawczego w myśl którego postępowanie sądowe, administracyjne lub sądowo-administracyjne w sprawie wszczętej przeciwko upadłemu przed dniem ogłoszenia upadłości o wierzytelność, która podlega zgłoszeniu do masy upadłości, może być podjęte przeciwko syndykowi tylko w przypadku, gdy w postępowaniu upadłościowym wierzytelność ta po wyczerpaniu trybu określonego ustawą nie zostanie umieszczona na liście wierzytelności.
Zdaniem Sądu pierwszej instancji z treści przytoczonych regulacji wynika,
że zasadniczym trybem dochodzenia roszczeń przeciwko upadłego jest tryb postępowania upadłościowego. Jedynie w razie, gdy w postępowaniu upadłościowym wierzytelność ta po wyczerpaniu trybu określonego ustawą nie zostanie umieszczona na liście wierzytelności zawieszone postępowanie rozpoznawcze podejmuje się przeciwko syndykowi. Regulacja zdaje się więc mieć tym bardziej zastosowanie, gdy określone roszczenie nie stanowi wierzytelności lecz ma inny charakter np. prawnorzeczowy czy jak w przedmiotowej sprawie ustalający określony stosunek prawny. Na liście wierzytelności w postępowaniu upadłościowym mogą być umieszczane tylko wierzytelności, a więc prawa podmiotowe wierzyciela jako strony stosunku prawego sprowadzające się do możliwości żądania spełnienia świadczenia od dłużnika. Korelatem tego uprawnienia jest obowiązek dłużnika spełnienia tego świadczenia. Świadczenie te stosownie do treści art. 353 § 2 k.c. polegać może na działaniu oraz na zaniechaniu. Żądanie ustalenia nieważności umowy nie zawiera
w sobie żadnego elementu z wyżej opisanych. Wierzyciel formułujący takie żądanie nie domaga się spełnienia świadczenia w żadnej postaci. Jego uprawnienie nie pozostaje w żadnej korelacji z zachowaniem drugiej strony stosunku prawnego, któremu można by przypisać cechy świadczenia w jakiejkolwiek postaci (działania, zaniechania, znoszenia). Tym samym żądanie ustalenie nie może być umieszczane na liście wierzytelności, co wykluczałoby prowadzenia w stosunku do niego postępowania rozpoznawczego. Niezależnie od powyższego wskazano na treść art. 38 Karty Praw Podstawowych Unii Europejskiej (Dz. U. UE C.2016.202.389
z 2016.06.07), zgodnie z którym zapewnia się wysoki poziom ochrony konsumentów w politykach Unii. Powyższe unormowanie nakazuje stosować efektywną ochronę konsumenta i w związku z czym wszelkie uregulowania tak materialnoprawne jak
i procesowe winny być interpretowane w sposób pozwalający na urzeczywistnienie słusznych interesów konsumentów.
W realiach sprawy zdaniem Sądu uznać, należy, że konsumenci mogli zgłosić swą wierzytelność wynikającą z nienależnie uiszczonych na rzecz banku rat kapitałowo - odsetkowych w trybie postępowania upadłościowego, tryb ten jednak nie jest właściwy dla urzeczywistnienia interesu konsumentów wyrażającego się w ustaleniu nieistnienia stosunku prawnego kredytu. Rozstrzygnięcie tej kwestii ma zaś niebagatelne znaczenie dla ustalenia istnienia wierzytelności wynikającej właśnie
z nienależnie świadczonych rat kapitałowo - odsetkowych w związku z nieważnością umowy. Kwestia ta ma wręcz prejudycjalne znaczenia dla ustalenia istnienia wierzytelności w postępowaniu upadłościowym. W tym kontekście niezasadne są twierdzenia pozwanego, iż ustalenia w postępowaniu upadłościowym mają znaczenie prejudycjalne dla niniejszego postępowania, które winno być zawieszone. Z względów przedstawionych wyżej uprawniona jest wręcz konstatacja odwrotna. W postępowaniu rozpoznawczym sąd dysponuje szerszym spektrum środków dowodowych właściwych do ustalenia nieważności umowy, w tym zeznań konsumentów co do ich świadomości skutków ich żądania, a tym samym w tym trybie postępowania możliwe jest jak najszersze urzeczywistnienie interesów tej strony stosunku umownego.
Nie można tracić z pola widzenia Dyrektywy Rady 93/13/EWG z 5 kwietnia 1993 r.
w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich. Trybunał na kanwie tej dyrektywy sformułował pogląd, że konsument jest słabszą stroną umowy zawieranej z przedsiębiorcą. Wynika to po części z pozycji ekonomicznej konsumenta, ale i z poziomu jego wiedzy oraz zdolności negocjacyjnej. Taką nierówność stron powinno zniwelować aktywne działanie sądu, który powinien podejmować czynności procesowe w celu zapewnienia skuteczności systemu ochrony praw konsumenta.
Z tych względów Sąd odmówił zawieszenia postępowania jak i odrzucenia pozwu.
Odnosząc się do roszczenia ustalającego w kontekście istnienia interesu prawnego
w takim żądaniu Sąd Okręgowy uznał, że zasługuje ono na uwzględnienie w świetle treści art. 189 kodeksu postępowania cywilnego, zgodnie z którym powód może żądać ustalenia przez sąd istnienia lub nieistnienia stosunku prawnego lub prawa, gdy ma
w tym interes prawny. Na kanwie powyższej regulacji powszechnie przyjmuje się,
że interes prawny istnieje wówczas, jeżeli sam skutek, jaki wywoła uprawomocnienie się wyroku ustalającego, zapewni powodowi ochronę jego prawnie chronionych interesów, czyli definitywnie zakończy spór istniejący lub prewencyjnie zapobiegnie powstaniu takiego sporu w przyszłości.
W ocenie Sądu w pełni adekwatne są również te wypowiedzi orzecznictwa w myśl których samo istnienie możliwości wytoczenia powództwa o świadczenie nie w każdej sytuacji świadczyć będzie o braku interesu prawnego w żądaniu ustalenia. Brak interesu prawnego wystąpi wówczas jedynie, gdy wyrok zasądzający świadczenie zapewni pełną (adekwatną do sytuacji prawnej powoda) ochronę prawną jego uzasadnionych interesów. W przypadku gdy sporem o świadczenie nie będą mogły (ze swej natury) być objęte wszystkie uprawnienia istotne z perspektywy ochrony sfery prawnej powoda (wyrok nie będzie wyczerpywał wszystkich płaszczyzn istniejącego sporu objętego stosunkiem prawnym, którego dotyczy żądanie ustalenia), przyjąć należy, że powód ma interes prawny w rozumieniu art. 189 k.p.c. Teza ta będzie aktualna zwłaszcza w tych sytuacjach, w których żądaniem ustalenia objęte jest twierdzenie o nieistnieniu stosunku prawnego. W przypadku zwłaszcza, gdy konsekwencje ustalenia nieistnienia stosunku prawnego nie ograniczają się do aktualizacji obowiązku świadczenia przez pozwanego, lecz dotyczą także innych aspektów sfery prawnej powoda (np. wpływają na określenie treści praw
i obowiązków powoda jako dłużnika pozwanego), sama możliwość wytoczenia powództwa o świadczenie może nie wyczerpywać interesu prawnego w żądaniu ustalenia (uzasadnienie wyroku SA w Szczecinie z 11.02.2021r. I ACa 646/20).
Zobowiązanie powodów wobec pozwanego banku zabezpieczone jest hipoteką, zatem posiadają oni interes prawny w swoim żądaniu albowiem tylko takie orzeczenie będzie umożliwiało wygaśnięcie zabezpieczenia akcesoryjnego jakim jest hipoteka. Wskazano nadto, że w dalszym ciągu strony związane są umową, jej unieważnienie pozwoli więc na ukształtowanie sytuacji prawnej kredytobiorcy w aspekcie obowiązku uiszczania kolejnych rat kapitałowo - odsetkowych, co rzutuje na kwestie związane
z istnieniem zaległości. Z powyższych względów sama możliwość wytoczenia powództwa o zasądzenie świadczenia nie przesądzała o braku interesu prawnego
w powództwie o ustalenie. Stwierdzenie powyższe nabiera dodatkowego waloru racjonalności z uwagi na stanowisko syndyka, który konsekwentnie domaga się kontunuowania umowy, kwestionując fakt jej nieważności.
Odnosząc się zaś do merytorycznej strony żądania Sąd I instancji uznał, że przyjęte
w wyroku rozstrzygnięcie jest konsekwencją oceny niektórych zapisów umowy kredytu jako abuzywnych, co w dalszej konsekwencji zrodziło skutek nieważności umowy. W charakterze uwag wstępnych wskazano, że powodowie zawarli umowę kredytu, która miała charakter umowy kredytu indeksowanego. W polskim porządku prawnym brak jest wprawdzie ustawowej definicji kredytu indeksowanego czy denominowanego, a w chwili zawierania umowy tj. w dniu 10 czerwca 2008r. prawo bankowe wprost nie przewidywało możliwości zawierania umowy kredytów indeksowanych. Możliwość ta została wyraźnie wprowadzona ustawą o zmianie ustawy Prawo bankowe oraz niektórych innych ustaw z dnia 29 lipca 2011r. (Dz. U. nr 165, poz. 984), która to nowelizacja weszła w życie 26 sierpnia 2011r. poprzez wprowadzenie w art. 69 ust. 2 pkt 4a i precyzując, że umowa kredytu powinna określać w przypadku umowy o kredyt denominowany lub indeksowany do waluty innej niż waluta polska, szczegółowe zasady określania sposobów i terminów ustalania kursu wymiany walut, na podstawie którego w szczególności wyliczana jest kwota kredytu, jego transz i rat kapitałowo-odsetkowych oraz zasad przeliczania na walutę wypłaty albo spłaty kredytu. Przed wejściem w życie wspomnianej nowelizacji praktyka zawierania takich umów była powszechnie stosowana i aprobowana jako mieszcząca się w granicach - wyznaczonych przez art. 353
1 k.c. - swobody umów (wyrok SN z 27.02.2019r. II CSK 19/18; wyrok SN z 04.04.2019r., III CSK 159/17).
W najbardziej syntetycznej formule - w oparciu o bogaty dorobek judykatury - można kredyt indeksowany do waluty obcej scharakteryzować jako kredyt udzielony
w złotych polskich, którego kwota jest odnoszona do waluty obcej. Pozwala to wręcz na stwierdzenie, że w istocie rzeczy jest to kredyt złotówkowy, którego saldo na skutek indeksacji wyrażane jest w walucie obcej. Dopiero po ustaleniu salda
w walucie obcej, strony umowy ustalają, że wypłata kredytu nastąpi w walucie polskiej po przeliczeniu salda kredytu wyrażonego w walucie na złote polskie. Taka konstrukcja powoduje, że de facto jest to kredyt złotówkowy, a jedynie indeksowany do waluty obcej, którą operacje są dokonywane pomiędzy stronami jedynie w celach księgowych, bez faktycznych operacji tą walutą.
Odnosząc powyższy opis do umowy kredytu w rozpoznawanej sprawie Sąd stwierdził, że odpowiadała ona powyższej formule. Kwota kredytu wyrażona została w złotych polskich a kwota waloryzacji we frankach szwajcarskich. Z kolei raty kapitałowo odsetkowe oraz raty odsetkowe spłacane miały być w złotych po uprzednim ich przeliczeniu wg kursu sprzedaży (...) z tabeli kursowej banku. O faktycznym złotówkowym charakterze kredytu świadczy również fakt, że prawnym zabezpieczeniem kredytu była hipoteka kaucyjna wyrażona w złotych polskich.
Przed ustaleniem abuzywności wskazanych zapisów kwestią wyjściową było również ustalenie statusu powodów jako konsumentów, w formule ustawowej opisanej w art. 22
1 kodeksu cywilnego tj. osoby fizycznej dokonującej z przedsiębiorcą czynności prawnej niezwiązanej bezpośrednio z jej działalnością gospodarczą lub zawodową.
W realiach sprawy taki status powodów nie może budzić wątpliwości. Pozwany nie wykazał, że istnieje jakikolwiek związek nawet pośredni z działalnością gospodarczą.
Te wstępnie ustalenia pozwoliły Sądowi Okręgowemu na ocenę umowy kredytu przez pryzmat regulacji art. 385 1 k.c. W myśl § 1 powyższego art. postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne). Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny. W § 3 ustawodawca sprecyzował, że nieuzgodnione indywidualnie są te postanowienia umowy, na których treść konsument nie miał rzeczywistego wpływu. W szczególności odnosi się to do postanowień umowy przejętych z wzorca umowy zaproponowanego konsumentowi przez kontrahenta. Przy czym zgodnie z § 4 ciężar dowodu, że postanowienie zostało uzgodnione indywidualnie, spoczywa na tym, kto się na to powołuje.
Zdaniem Sądu materiał dowodowy zebrany w sprawie pozwala stwierdzić, że zapisy umowy kredytu, w szczególności w zakresie dotyczącym klauzul indeksacyjnych nie były uzgadniane indywidualnie. Już choćby te okoliczności rodzą domniemanie,
że jeżeli przedsiębiorca posługuje się wzorcem umowy, z którego przejmuje postanowienia, te postanowienia nie zostają indywidualnie z konsumentem uzgodnione (wyrok SN z 07.11.2019r., IV CSK 13/19). Ponadto do uznania postanowienia za indywidualnie uzgodnione nie wystarcza ustalenie, iż umowa była przedmiotem negocjacji, ale należało ustalić, iż przedmiotem negocjacji (indywidualnych ustaleń) było konkretne jej postanowienie, które potencjalnie może zostać uznane za niedozwolone, a konsument miał rzeczywisty wpływ na jego treść
(wyrok SN z 10.12.2019r., IV CSK 443/18). Powodowie nie mieli żadnego wpływu na treść klauzul indeksacyjnych w zakresie dotyczącym któregokolwiek z wskaźników indeksacyjnych, a przede wszystkim sposobu ustalania kursu kupna i sprzedaży franka szwajcarskiego do której to waluty był waloryzowany kapitał kredytu i poszczególne raty kapitałowo - odsetkowe, w związku z czym zapisy umowy w tym zakresie nie były uzgadniane indywidualnie. Okoliczności faktyczne wskazują wręcz, że czynność podpisania umowy miała charakter adhezyjny i polegała na podpisaniu przygotowanego przez pracowników banku stałego formularza wniosku kredytowego oraz formularza umowy. Uprawniona jest również konstatacja, że wskazane postanowienia umowy kształtowały prawa i obowiązki kredytobiorców w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając ich interesy i odnosząc się do głównych świadczeń stron były sformułowane w sposób niejednoznaczny.
Zakwestionowane przez powodów zapisy umowy odnoszące się do indeksacji kredytu dotyczyły głównych świadczeń stron. Obecnie w orzecznictwie dominujący jest pogląd, że zastrzeżone w umowie kredytu złotowego indeksowanego do waluty obcej klauzule kształtujące mechanizm indeksacji określają główne świadczenie kredytobiorcy. Tak też należy ocenić postanowienie umowne stanowiące część mechanizmu indeksacyjnego, określające sposób oznaczenia kursu miarodajnego dla przeliczenia walutowego. Potwierdza to nie tylko orzecznictwo krajowe, ale także orzecznictwo (...) (np. pkt 43 - 45 wyroku Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z 3 października 2019 r. w sprawie C-260/18, K. D. i J. D. przeciwko Raiffeisen Bank (...), w którym zwrócono uwagę,
że „klauzule dotyczące ryzyka wymiany określają główny przedmiot umowy kredytu co powoduje, że art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 należy interpretować w ten sposób,
iż nie stoi on na przeszkodzie temu, aby sąd krajowy, po stwierdzeniu nieuczciwego charakteru niektórych warunków umowy kredytu indeksowanego do waluty obcej
i oprocentowanego według stopy procentowej bezpośrednio powiązanej ze stopą międzybankową danej waluty, przyjął, zgodnie z prawem krajowym, że ta umowa nie może nadal obowiązywać bez takich warunków z tego powodu, że ich usunięcie spowodowałoby zmianę charakteru głównego przedmiotu umowy”, także uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18, LEX nr 2771344
i tam powołane orzecznictwo, w szczególności wyroki SN z 4 kwietnia 2019 r.,
III CSK 159/17, LEX nr 2642144 i z 9 maja 2019 r., I CSK 242/18, LEX nr 2690299).
Postanowienia umowy kredytu zawartej z powodami również spełniały powyższe kryteria, skoro miały wpływ na ustalenie wysokości zadłużenia w momencie wypłaty kredytu (poprzez przeliczenie z PLN na walutę (...)), z drugiej zaś - miały wpływ na wysokość poszczególnych rat, do spłaty których był zobowiązany kredytobiorca (poprzez przeliczenie wpłacanych rat kredytu w PLN na walutę (...)). Tym samym postanowienia te dotyczyły przedmiotowo istotnych treści umowy, jako dotyczących wynagrodzenia banku z jednej strony, a z drugiej wysokości zobowiązania kredytobiorcy, statuując tę umowę w ustawowej formie odpłatnej umowy kredytu.
Ocena abuzywności powyższych zapisów dokonywana więc być musiała pod kątem ich jednoznaczności. Bazując na treści art. 385
1 § 1 k.c. należy podkreślić,
że formułuje on postulat transparentności zapisów umowy, chodzi przy tym
o transparentność w szerokim znaczeniu, obejmującym zarówno jednoznaczność, jak
i zrozumiałość. Taki wniosek wynika z art. 4 ust. 2 oraz art. 5 Dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich (Dz. Urz.WE L 95 z dnia 21 kwietnia 1993 r., s. 29 z późn. zm.; polskie wydanie specjalne Dz.Urz.UE: rozdział 15, t. 2, s. 288 ze sprostowaniami
z dnia 13 października 2016 r., Dz. Urz.UE.L 2016, nr 276, s. 17, z dnia 19 czerwca 2018 r.,Dz. Urz.UE.L 2018, nr 155, s. 35 oraz z dnia 29 października 2020 r., Dz. Urz.UE.L 2020, nr 359, s. 21). Zgodnie z art. 5 powyższego aktu prawnego
w przypadku umów, w których wszystkie lub niektóre z przedstawianych konsumentowi warunków wyrażone są na piśmie, warunki te muszą zawsze być sporządzone prostym i zrozumiałym językiem. Wszelkie wątpliwości co do treści warunku należy interpretować na korzyść konsumenta.
Nie powinno więc budzić wątpliwości, że wymóg wyrażenia warunku umownego prostym i zrozumiałym językiem oznacza, że w wypadku umów kredytowych instytucje finansowe musza zapewnić kredytobiorcom informacje wystarczające do podjęcia przez nich świadomych i rozważnych decyzji (wyrok (...) z 20 września 2017r., C-186/16, www.eur-lex.europa.eu). Innymi słowy, w przypadku umów kredytowych wymóg określenia głównego przedmiotu umowy językiem prostym
i zrozumiałym odnosi się przede wszystkim zarówno do wysokości zaciąganego zobowiązania, jak i wysokości spłacanego zobowiązania; w szczególności kredytobiorca w momencie zaciągania zobowiązania winien znać wysokość zaciąganego kredytu a nadto z treści umowy powinny wynikać wyrażone w prostym
i zrozumiałym języku kryteria pozwalające na określenie przez konsumenta wysokości poszczególnych rat przewidzianych do spłaty w określonych terminach. Gdyby postulat taki został spełniony stwierdzenie o abuzywności takich zapisów byłoby nieuprawnione. Same klauzule indeksacyjne
per se nie kształtują bowiem niekorzystnie położenia konsumenta jeśli jest on w stanie określić swoją pozycję
w kontekście przewidywalnej wysokości zobowiązania, a w szczególności wysokości poszczególnych rat kapitałowo-odsetkowych. Przedsiębiorca winien jednak dostarczyć konsumentowi wystarczających i dokładnych informacji pozwalających na to, aby przeciętny konsument właściwie poinformowany oraz dostatecznie uważny i rozsądny był w stanie zrozumieć konkretne działanie przedmiotowego mechanizmu finansowego i oszacować w ten sposób, w oparciu o jednoznaczne i zrozumiałe kryteria, konsekwencje ekonomiczne - potencjalnie istotne - takich warunków dla swoich zobowiązań finansowych w całym okresie obowiązywania tej umowy (wyrok (...) z 10 czerwca 2021 r., C 776-19 przeciwko (...) SA).
W rozpoznawanej sprawie nie sposób uznać, aby informacje przekazane powodom przez bank o ryzyku kursowym spełniały wymóg przejrzystości, opierały się bowiem na założeniu, że kurs franka szwajcarskiego jest stabilny. W umowie kredytu nie wskazano na podstawie jakich kryteriów bank ustala kurs wymiany waluty obcej zarówno w momencie uruchomienia kredytu, jak i spłaty poszczególnych rat.
W oparciu o zapisy umowy kredytu przeciętny i rozsądny konsument nie był w stanie wskazać kursu (...) ten bowiem był ustalany przez bank według własnej tabeli kursowej, co więcej nie był w stanie wskazać kwoty kredytu, który zostanie mu uruchomiony. Przeciętny konsument nie był w stanie również w oparciu o treść regulaminu udzielania kredytów określić wysokości rat kredytowych skoro zgodnie
z powyższym zapisem ulegały one comiesięcznej modyfikacji w zależności od kursu sprzedaży walut, według tabeli kursowej banku na dzień spłaty. Już tylko te okoliczności powodowały, że powodowie nie byli w stanie w sposób racjonalnie uzasadniony określić wysokości własnego zobowiązania, a tym samym ocenić skutków ekonomicznych wynikających z zawartej umowy kredytowej, a także ryzyka związanego z podpisaniem umowy. Umowa w tym zakresie nie była jednoznacznie określona w rozumieniu art. 385
1 § 1 k.c., pozostając w sprzeczności z wymogiem prostoty i jasności zapisów umownych które winny spełniać kryteria umożliwiające kredytobiorcy zrozumienie w pełni zapisów umowy i oszacować konsekwencje finansowe zawartej umowy (wyrok (...) z 10 czerwca 2021 r., C 776-19 przeciwko (...) SA). Z informacji przekazanych powodom w banku nie sposób wyciągnąć wniosku, że mogli oni w sposób racjonalny i rozsądny określić wysokości własnego zobowiązania, a tym samym ocenić skutki ekonomiczne wynikające z zawartej umowy, w tym ryzyka związanego z jej podpisaniem. W tym kontekście uprawnione jawi się stwierdzenie, że gdyby bank przedstawił powodom symulację wysokości rat przy założeniu wzrostu kursu (...) o przynajmniej kilkadziesiąt procent, przy jednoczesnej wyraźnej informacji, że taka możliwość również istnieje, trudno uznać aby rozsądnie oceniający sytuację konsument wyraził zgodę na zaciągnięcie takiego zobowiązania (a postulat takiej informacji został wskazany w wyroku (...) z 10 czerwca 2021 r., C 776-19 przeciwko (...) SA).
Stanowiąca przedmiot oceny umowa kredytu w ocenie sądu kształtowała prawa
i obowiązki kredytobiorców w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając ich interesy. Za utrwalone należy uznać zapatrywanie wyrażone
w orzecznictwie, że postanowienie umowne jest sprzeczne z dobrymi obyczajami (art. 385
1 § 1 k.c.), jeżeli kontrahent konsumenta, traktujący go w sposób sprawiedliwy, słuszny i uwzględniający jego prawnie uzasadnione roszczenia, nie mógłby racjonalnie spodziewać się, iż konsument ten przyjąłby takie postanowienie w drodze negocjacji indywidualnych. Rażące naruszenie interesów konsumenta oznacza natomiast nieusprawiedliwioną dysproporcję praw i obowiązków wynikających z umowy na jego niekorzyść, skutkującą niekorzystnym ukształtowaniem jego sytuacji ekonomicznej oraz jego nierzetelnym traktowaniem (uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z 29 października 2019 r., IV CSK 309/18, OSNC 2020/7-8/64). W sprawie kwestionowane zapisy umowy odnosiły się do tabel kursowych banku, bez jasnego i precyzyjnego wskazania w jaki sposób bank będzie ustalał ten kurs, bank jako jedna strona stosunku kontraktowego decydował więc o kursie kupna i sprzedaży waluty, pozostawiając tę istotną i prawnie relewantną okoliczność poza sferą decyzyjności powodów. Sytuacja taka w sposób rażący zaburzała więc równowagę kontraktową na ich niekorzyść. Trudno uznać aby profesjonalny i wysoce wyspecjalizowany podmiot jakim jest bank mógł oczekiwać, iż konsument zdecydowałby się na zaciągnięcie kredytu gdyby
w sposób indywidualnie uzgodniony i należycie poinformowany powziął wiedzę
o rzeczywistym ryzyku kredytowym związanym z perspektywą zmiany kursu waluty do której indeksowany był kredyt, szczególnie w tak długiej perspektywie czasowej jak w przedmiotowej sprawie, w tak znacznym przedziale czasowym może bowiem zaistnieć szereg czynników kształtujących kurs waluty i tym samym determinujących sytuację konsumenta. Mechanizm przyznający bankowi uprawnienie do jednostronnego kształtowania wysokości świadczeń stron, poprzez stosowanie bliżej niesprecyzowanego mechanizmu przeliczenia waluty, zarówno kwoty kredytu, jak
i raty kapitałowo - odsetkowych, kształtowany był poprzez odesłanie do kursów walut ustalanych każdorazowo na podstawie tabeli sporządzanej przez bank, w oparciu
o nieustalone z powodami kryteria, które nie były transparentne i nie spełniają wymogu wyrażenia ich prostym i zrozumiałym językiem. W judykaturze dosadnie wyrażono zapatrywanie, że swoista nierówność informacyjna stron, a w szczególności sytuacja, w której konsument dowiaduje się o poziomie zadłużenia ratalnego, już spłaconego w związku z podjęciem odpowiedniej sumy z jego rachunku. Okoliczność, iż wedle twierdzeń i zarzutów pozwanego kurs według tabel kursowych banku odpowiadał kursowi rynkowemu i nie odbiegał od tabel NBP nie zmienia powyższej oceny. W tym kontekście podkreślić bowiem trzeba, że właściwie irrelewantne było to, w jaki sposób umowa w zakresie abuzywnych przepisów była w rzeczywistości wykonywana, czy stosowane przez bank kursy kupna i sprzedaży odpowiadały kursom rynkowym gdyż relewantnym dla oceny tego, czy dane postanowienie umowy jest niedozwolone jest stan z chwili zawarcia umowy (uchwała Sądu Najwyższego 7 sędziów z 20 czerwca 2018 r., III CZP 29/17).
Powyższe ustalenie abuzywności poszczególnych zapisów umowy kredytu zdaniem Sądu pierwszej instancji otworzyło drogę do dokonania oceny wpływu tej okoliczność na ważność całej umowy kredytu. Kwestia ta była przedmiotem obszernej wykładni prawa dokonywanej przez Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej, a następnie przez Sąd Najwyższy. Sąd odwołał się także należy do treści art. 6 ust. 1 Dyrektywy Rady 93/13/EWG zgodnie z którym Państwa Członkowskie stanowią, że na mocy prawa krajowego nieuczciwe warunki w umowach zawieranych przez sprzedawców lub dostawców z konsumentami nie będą wiążące dla konsumenta, a umowa
w pozostałej części będzie nadal obowiązywała strony, jeżeli jest to możliwe po wyłączeniu z niej nieuczciwych warunków. W myśl wyroku (...) z 14 marca 2019 r., D. v. E. Bank Hungary (...). C-118/17 przepis art. 6 Dyrektywy Rady 93/13/EWG wymaga, by przepisy prawa krajowego interpretowane były w taki sposób, żeby skutkiem wyeliminowania klauzuli umownej o nieuczciwym charakterze było przywrócenie sytuacji prawnej i faktycznej, w jakiej znajdowałby się konsument w przypadku braku istnienia tego nieuczciwego warunku. Jeśli zostanie stwierdzone, że warunek jest nieuczciwy a umowa bez takiego warunku nie może dalej istnieć, przepis art. 6 dyrektywy wymaga takiej interpretacji norm prawa krajowego, która pozwoli na stwierdzenie nieważności umowy także w przypadku, gdy prawo krajowe sankcji nieważności nie przewiduje. Z kolei w wyroku z 3 października 2019 r.,
w sprawie C-260/18, K. D. i J. D. przeciwko Raiffeisen Bank (...), przyjęto, że w świetle art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 nieuczciwe postanowienia w umowie zawartej przez przedsiębiorcę z konsumentem nie są wiążące dla konsumentów, na warunkach określonych w prawie krajowym państw członkowskich, oraz że umowa pozostaje wiążąca dla stron na tych samych warunkach, jeżeli może obowiązywać bez nieuczciwych postanowień. Trybunał wskazał, że przepis art. 6 Dyrektywy sam nie określa kryteriów dotyczących możliwości dalszego obowiązywania umowy bez nieuczciwych warunków, lecz pozostawia ich ustalenie sądowi krajowemu zgodnie z krajowym porządkiem prawnym. Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej podkreślił jednak, że jeżeli sąd w danej sprawie uzna, że zgodnie z odpowiednimi przepisami utrzymanie w mocy umowy bez zawartych w niej nieuczciwych warunków nie jest możliwe, art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 zasadniczo nie stoi na przeszkodzie jej unieważnieniu. Jest tak zwłaszcza wtedy, gdy unieważnienie klauzul zakwestionowanych przez kredytobiorców doprowadziłoby nie tylko do zniesienia mechanizmu indeksacji oraz różnic kursów walutowych, ale również pośrednio do zaniknięcia ryzyka kursowego, które jest bezpośrednio związane z indeksacją kredytu do waluty. Trybunał stwierdził, że klauzule dotyczące ryzyka wymiany określają główny przedmiot umowy kredytu, więc obiektywna możliwość utrzymania obowiązywania tego rodzaju umowy kredytu wydaje się w tych okolicznościach niepewna. Co istotne w sprawie tej Trybunał zaakcentował, że dopuszczalne jest, aby sąd krajowy zaradził unieważnieniu nieuczciwych postanowień umownych poprzez zastąpienie ich przepisem prawa krajowego o charakterze dyspozytywnym lub mającego zastosowanie, jeżeli strony umowy wyrażą na to zgodę. Niemniej art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 należy interpretować w ten sposób, że stoi on na przeszkodzie wypełnieniu luk w umowie, spowodowanych usunięciem z niej nieuczciwych warunków, które się w niej znajdowały, wyłącznie na podstawie przepisów krajowych o charakterze ogólnym, przewidujących, że skutki wyrażone w treści czynności prawnej są uzupełniane
w szczególności przez skutki wynikające z zasad słuszności lub ustalonych zwyczajów. W rezultacie wyrażono stanowczy pogląd, iż nie można zastępować zawartych w umowie postanowień niedozwolonych przez odwoływanie się do reguł ogólnych. Można właściwie uznać, iż pod wpływem tego judykatu Sąd Najwyższy wyraził zapatrywanie, iż nie powinno budzić wątpliwości, że o zaniknięciu ryzyka kursowego można mówić w sytuacji, w której skutkiem eliminacji niedozwolonych klauzul kształtujących mechanizm indeksacji jest przekształcenie kredytu złotowego indeksowanego do waluty obcej w zwykły (tzn. nieindeksowany) kredyt złotowy, oprocentowany według stawki powiązanej ze stawką LIBOR. Zarazem należy uznać, że wyeliminowanie ryzyka kursowego, charakterystycznego dla umowy kredytu indeksowanego do waluty obcej i uzasadniającego powiązanie stawki oprocentowania ze stawką LIBOR, jest równoznaczne z tak daleko idącym przekształceniem umowy, iż należy ją uznać za umowę o odmiennej istocie i charakterze, choćby nadal chodziło tu tylko o inny podtyp czy wariant umowy kredytu. Oznacza to z kolei, że po wyeliminowaniu tego rodzaju klauzul utrzymanie umowy o charakterze zamierzonym przez strony nie jest możliwe, co przemawia za jej całkowitą nieważnością ( wyrok SN z 11.12.2019r. V CSK 382/18). W orzecznictwie Sądu Najwyższego wyrażono również stanowisko - które w obecnym otoczeniu jurydycznym kształtowanym przez szereg orzeczeń sądów powszechnych - jest dominujące, że w razie sporu o ważność umowy kredytu bankowego denominowanego (indeksowanego) do obcej waluty,
w której treści znajduje się niedozwolona klauzula konsumencka dotycząca sposobu tej denominacji, rozpatrzeć należy kilka możliwości rozstrzygnięcia. Pierwsza, to stwierdzenie nieważności umowy, która bez klauzuli niedozwolonej nie może dalej funkcjonować w obrocie prawnym, zwłaszcza ze względu na brak (odpadnięcie) któregoś z koniecznych składników (essentialia negotii) umowy nazwanej kredytu bankowego. Druga to przyjęcie, że umowa jest ważna, ale w miejsce bezskutecznych postanowień waloryzacyjnych nie wchodzą żadne dodatkowe postanowienia. Trzecia, to przyjęcie, że umowa jest ważna i jej uzupełnienie przez sąd przez wprowadzenie
w miejsce niedozwolonych klauzul innego mechanizmu waloryzacji. Ostatnie rozwiązanie, w świetle uwag wyżej poczynionych należy jednoznacznie odrzucić
(uzasadnienie wyroku SN z 27 listopada 2019 r., II CSK 483/18, LEX nr 2744159).
W orzecznictwie wskazano także, że przy wyborze pierwszej lub drugiej ze wskazanych opcji decydujące znaczenie ma wola konsumenta. Jeżeli uważa, iż stwierdzenie nieważności całej umowy nie jest dla niego niekorzystne, przeważa nad wdrożeniem systemu ochrony, takiego jak zastąpienie nieuczciwego postanowienia
i utrzymanie umowy w mocy (wyrok SA w Szczecinie z 11.02.2021r., I ACa 646/20).
Przenosząc powyższe uwagi na grunt przedmiotowej sprawy w ocenie Sądu Okręgowego można stwierdzić, że konsekwencją stwierdzenia, niedozwolonej klauzuli umownej, spełniającej wymagania art. 385 1 § 1 k.c. jest działająca ex lege sankcja bezskuteczności niedozwolonego postanowienia, przy czym art. 385 1 § 2 k.c. wyłącza stosowanie art. 58 § 3 k.c. Uzasadnia to stanowisko, że nieuczciwe postanowienia indeksacyjne nie powinny być zastępowane innym mechanizmem przeliczeniowym opartym na przepisach kodeksu cywilnego (uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z 27 listopada 2019 r., II CSK 483/18, LEX nr 2744159).
Sąd zauważył, że bezskuteczność w znaczeniu jakie mu nadaje art. 385
1 k.c. jest szczególną sankcją i dotyczy tylko poszczególnych postanowień umownych a nie umowy jako całości i nie należy jej utożsamiać z nieważnością bezwzględną
w rozumieniu art. 58 § 1 k.c. W realiach przedmiotowej sprawy bezskuteczność abuzywna klauzul określających sposób przeliczania salda kredytu i rat kapitałowo - odsetkowych według ustalonego przez pozwanego kursu (...) oznaczałaby wyeliminowanie mechanizmu indeksacji oraz różnic kursów walutowych, a także wyeliminowanie ryzyka kursowego, zaś kwota zobowiązania byłaby wyrażona
w walucie polskiej, przy jednoczesnym pozostawieniu oprocentowania opartego
o stawkę bazową LIBOR. Nie sposób więc odeprzeć wniosek, że wyeliminowanie ryzyka kursowego prowadziłby de facto do zmiany charakteru stosunku prawnego
i pozostawałby w sprzeczności z naturą (właściwością) stosunku prawnego (art. 353
1 k.c.), jakim jest umowa kredytu waloryzowanego kursem waluty obcej. Operacja taka stanowiłaby w istocie przekształcenie umowy w inną o odmiennej treści. Wypaczony byłby także sens gospodarczy przedmiotowej umowy, która jak każda umowa kredytu ma charakter odpłatny. Do faktów powszechnie znanych należy to że LIBOR (L. I. R.) to referencyjna stopa oprocentowania, po jakiej kredytów udzielają sobie na rynku międzynarodowym w L. cztery główne banki. Pozwany bank również celem pozyskania środków na udzielanie kredytów musiał z własnych środków zaciągnąć kredyt, pozostawienie zatem oprocentowania wg. stawki LIBOR 3M przy przekształceniu kredytu na złotowy było najzwyczajniej dla banku nieopłacalne i godziłoby tym samym w odpłatny charakter czynności.
Powyższa interpretacja pozostaje w zgodzie z najnowszą i konsekwentną linią orzeczniczą (...) według której wykładni art. 6 ust. 1 i art. 7 ust. 1 dyrektywy 93/13 należy dokonywać w ten sposób, że z jednej strony nie stoją one na przeszkodzie temu, by sąd krajowy usunął jedynie nieuczciwy element warunku umowy zawartej między przedsiębiorcą a konsumentem, w wypadku gdy zniechęcający cel tej dyrektywy jest realizowany przez krajowe przepisy ustawowe regulujące korzystanie z niego, o ile element ten stanowi odrębne zobowiązanie umowne, które może być przedmiotem indywidualnej kontroli pod kątem nieuczciwego charakteru. Z drugiej strony, przepisy te stoją na przeszkodzie temu, by sąd odsyłający usunął jedynie nieuczciwy element warunku umowy zawartej między przedsiębiorcą a konsumentem, jeżeli takie usunięcie sprowadzałoby się do zmiany treści tego warunku poprzez zmianę jego istoty, czego zbadanie należy do tego sądu (wyrok (...) z 29.04.2021r. C- 19/20).
Reasumując, zdaniem Sądu Okręgowego, bez ocenianych klauzul waloryzacyjnych umowa nie może istnieć a zgodnie z przytaczanymi orzeczeniami (...)
(w szczególności C-260/18) i SN do zastąpienia klauzuli abuzywnej inną - musi istnieć zagrożenie interesu konsumenta oraz jego zgoda na takie zastąpienie, przy czym dwa ostatnie warunki muszą istnieć w koniunkcji (zob. uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18, LEX nr 2771344).
W orzecznictwie podkreśla się przy tym, że niedopuszczalne jest zastępowanie wyeliminowanego abuzywnego postanowienia umowy innym mechanizmem wyliczenia kwoty raty kapitałowo-odsetkowej. Żaden bowiem przepis prawa, w tym art. 385
1 i art. 358 § 2 k.c., nie daje podstaw do zastąpienia klauzuli abuzywnej innym postanowieniem. Uzupełnienie luk po wyeliminowaniu takiej klauzuli stanowiłoby bowiem zbyt daleko idącą modyfikację umowy w celu ratowania sytuacji prawnej przedsiębiorcy stosującego niedozwolone postanowienie umowne (postanowienie SN z 09.11.2022r., I CSK 4170/22).
Brak mechanizmu waloryzacji i odesłania do kursu sprzedaży franka uniemożliwia ustalenie wysokości płatnych w złotych rat kredytu stanowiących równowartość rat
w walucie obcej. Prowadzi to do tego, że umowa bez niedozwolonych postanowień nie określa w istocie essentialia negotii umowy kredytu wynikających z art. 69 prawa bankowego. Nie jest bowiem możliwe ustalenie wysokości głównych świadczeń stron, tj. kwoty kredytu podlegającej zwrotowi. Ponadto po wyeliminowaniu z umowy klauzul waloryzacyjnych odnoszących się do waluty (...) nie jest możliwe utrzymanie umowy w mocy jako umowy kredytu udzielonego w złotych. Przyczyną takiego stanu rzeczy jest przewidziane w umowie - właściwe dla waluty obcej - oprocentowanie według stopy LIBOR (znacznie niższej od właściwej dla umów złotówkowych stopy WIBOR). Nie jest możliwe utrzymanie umowy przewidującej oprocentowanie według stawki LIBOR przy jednoczesnym wyeliminowaniu z umowy wszelkich powiązań wysokości świadczeń z walutą obcą.
Z powyższych względów Sąd Okręgowy orzekł jak w pkt I sentencji wyroku.
O kosztach procesu należnych stronie powodowej rozstrzygnięto w myśl art. 98 § 1 k.p.c. oraz § 2 pkt 6) Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22.10.2015r.
w sprawie opłat za czynności radców prawnych.
Wyrok zaskarżył w całości apelacją pozwany Syndyk Masy Upadłości (...) Bank S.A. w W. podnosząc zarzuty naruszenia przepisów:
1. art. 385 1§ 1 i 3 k.c. poprzez ich niezasadne zastosowanie, co skutkowało wadliwym przyjęciem, iż kwestionowane klauzule nie były indywidualnie ustalane pomiędzy stronami, podczas gdy powodowie mieli rzeczywisty wpływ na w/w klauzule;
2. art. 385 1 § 1 k.c. poprzez uznanie, iż sporne klauzule umowne są niejednoznaczne, sprzeczne z dobrymi obyczajami oraz rażąco naruszają interes powodów;
3. art. 385
1 § 2 k.c. poprzez jego niezastosowanie i uznanie, iż wobec abuzywności postanowień umownych umowa ta nie wiąże stron, podczas gdy nawet gdyby uznać,
iż rzeczywiście umowa zawiera postanowienia abuzywne, to powinna ona pozostać
w mocy i wiązać strony w pozostałym zakresie;
4. art. 84 ust. 1 prawa upadłościowego poprzez jego niezastosowanie i dokonanie oceny zakwestionowanych przez powodów klauzul umownych przez pryzmat art. 385 1 k.c. i nast., a w konsekwencji ich eliminacji i przestankowego ustalenia upadku umowy, podczas gdy przepis art. 84 ust. 1 p.u. stanowi lex specialis w stosunku do art. 385 1 k.c. i nast., a skutkiem bezskuteczność kwestionowanych postanowień umowy powinna zostać ustalona w oparciu o art. 84 ust. 1 p. u., zaś powstała luka uzupełniona przepisem dyspozytywnym, w szczególności art. 358 § 2 k.c.;
5. art. 240 pkt 2 p.u. w zw. z art. 1 ust. 1 pkt. 1 p.u. poprzez błędną wykładnię polegającą na uznaniu, iż „określenie wierzytelności” objętej treścią zgłoszenia wierzytelności nie obejmuje roszczeń majątkowych niepieniężnych, podczas gdy wierzytelności oparte na prawach obligacyjnych zawsze podlegają zgłoszeniu do masy upadłości bez względu na konstrukcję roszczenia jaka została wybrana przez stronę jako zmierzająca w najpełniejszym zakresie do ochrony jej praw;
6. art. 189 k.p.c., które miało wpływ na treść orzeczenia poprzez błędną wykładnię polegającą na uznaniu, iż roszczenie o stwierdzenie nieistnienia stosunku prawnego powinno być rozpoznawane w oderwaniu od istoty stosunku obligacyjnego na którym się opiera, podczas gdy dochodzenie w sprawie roszczenia ustalającego nie zmienia jego podstaw i charakteru opartego na prawach obligacyjnych, bowiem pod względem strukturalnym ma ono charakter potwierdzający tylko to, że ściśle określony stosunek prawny istnieje lub nie istnieje, treść zaś stosunku prawnego lub prawa po wydaniu orzeczenia ustalającego pozostaje identyczna jak przed jego wydaniem;
7. art. 199 § 1 pkt 2) k.p.c., które miało wpływ na treść orzeczenia poprzez odmowę odrzucenia pozwu w całości, podczas gdy obecnie trwa postępowanie upadłościowe (...) Bank S.A. w upadłości z siedzibą w W., a zatem wierzycielom przysługuje prawo zgłoszenia wierzytelności syndykowi masy upadłości;
W oparciu o podniesione zarzuty pozwany wnosił zmianę wyroku w części poprzez oddalenie powództwa w całości ewentualnie, w razie uznania, iż zaistniały ku temu przesłanki wnoszę o uchylenie wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji;
Ponadto skarżący wnosił o zasądzenie od powodów zwrotu kosztów procesu
(w tym kosztów zastępstwa procesowego) przed Sądem II instancji oraz ponowne rozstrzygnięcie o kosztach procesu przed Sądem I instancji poprzez zasądzenie ich zwrotu od powodów według norm przepisanych.
Powodowie K. Ż. i A. Ż. wnosili o oddalenie apelacji i zasądzenia od pozwanego kosztów postępowania apelacyjnego według norm prawem przepisanych
Sąd Apelacyjny zważył co następuje:
Apelacja pozwanego jest bezzasadna i jako taka podlegała oddaleniu.
Przedstawiona ocena jest w pierwszej kolejności konsekwencją prawidłowych ustaleń faktycznych, które legły u podstaw wydania zaskarżonego wyroku i nie były przez skarżącego kwestionowane. W związku z powyższym Sąd Apelacyjny przyjął je za własne. Sąd II instancji co do zasady podzielił także ocenę prawną wyrażoną
w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku.
Mając to na uwadze należy odnieść się wyłącznie do zarzutów apelacyjnych, które zresztą ignorują w przeważającym zakresie argumentację prawną obejmującą wykładnię i wyjaśnienie zastosowania, stanowiących podstawę rozstrzygnięcia, przepisów prawa materialnego.
Zarzut naruszenia przez Sąd pierwszej instancji art. 240 pkt 2 p.u. w zw. z art. 1 ust. 1 pkt. 1 p.u. poprzez błędną wykładnię polegającą na uznaniu, iż „określenie wierzytelności” objętej treścią zgłoszenia wierzytelności nie obejmuje roszczeń majątkowych niepieniężnych, nie zasługiwał na uwzględnienie. Zgłoszeniu do masy upadłości podlegają bowiem wyłącznie wierzytelności, natomiast nie dotyczy to innych praw, a w tym dochodzonych przez stronę żądań ustalenia istnienia lub nieistnienia prawa lub stosunku prawnego. Stanowisko przedstawione w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku w tym zakresie zasługuje na pełną akceptację.
Nie można więc mówić także o naruszeniu art. 177 § 1 pkt 1 k.p.c. (w zw. z art. 144 ust. 1 i art. 145, art. 263 i 96 pr. up. oraz art. 179 § 3 zd. 1 k.p.c.) poprzez procedowanie pomimo zaistnienia przesłanek do zawieszenia postępowania. Sąd Najwyższy w uchwale z 19 września 2024 r. (III CZP 5/24) odpowiadając na pytanie prawne, rozstrzygnął pojawiające się wątpliwości w tym przedmiocie stwierdzając,
iż postępowanie sądowe z powództwa kredytobiorcy będącego konsumentem
o ustalenie nieistnienia stosunku prawnego z umowy kredytu, prowadzone przeciwko bankowi, co do którego w toku postępowania ogłoszono upadłość, nie jest sprawą
„o wierzytelność, która podlega zgłoszeniu do masy upadłości” w rozumieniu art. 145 ust. 1 ustawy z dnia 28 lutego 2003 r. Prawo upadłościowe, a tym samym może być podjęte z chwilą ustalenia osoby pełniącej funkcję syndyka. Pogląd powyższy
w całości podziela Sąd Apelacyjny w składzie rozpoznającym sprawę mając na uwadze, że podjęcie postępowania z chwilą ustalenia osoby syndyka, o czym mowa
w art. 180 § 1 pkt 4 lit. b k.p.c. jest regułą, natomiast dalsze trwanie stanu zawieszenia postępowania o wierzytelność podlegającą zgłoszeniu do masy upadłości (art. 145 ust. 1 p. u.) stanowi wyjątek od tej reguły. Istnienie tego wyjątku jest uzasadnione wprowadzeniem systemu dochodzenia roszczeń właściwego konkretnie dla postępowania upadłościowego i pozostaje z tym trybem ściśle związane. Niedopuszczalność podjęcia postępowania dotyczy zatem tylko tego przedmiotu wszczętej uprzednio sprawy cywilnej, który z chwilą ogłoszenia upadłości, stosownie do przepisów Prawa upadłościowego, należy do zakresu kompetencji syndyka. Przejawem wspomnianej ścisłej korelacji między oboma rodzajami postępowania jest m.in. to, że po wyczerpaniu „trybu określonego ustawą” możliwy jest powrót do ogólnego postępowania rozpoznawczego.
W konsekwencji nie sposób podzielić także zarzutu naruszenia art.199 § 1 pkt 2 k.p.c. w wyniku odmowy odrzucenia pozwu w całości, skoro prowadzenie postępowania upadłościowego (...) Bank S.A. nie tylko nie uzasadniało zawieszenia postępowania w zakresie żądania ustalenia ale także nie stało na przeszkodzie wytoczeniu powództwa obejmującego takie żądanie dotyczące umowy kredytu.
W zakresie takiego prawa nie przysługiwało bowiem powodom prawo zgłoszenia tego prawa syndykowi masy upadłości.
Nie ma racji skarżący podnosząc także zarzut naruszenia art. 84 ust. 1 prawa upadłościowego, albowiem nie można mówić o uchybieniu będącym następstwem niezastosowania tego przepisu oraz w konsekwencji dokonaniu oceny zakwestionowanych przez powodów postanowień umownych zgodnie z art. 385
1 k.c.
i nast. Przepis art. 84 ust. 1 p.u. nie stanowi lex specialis w stosunku do art. 385
1 k.c.,
a zatem następstwa bezskuteczności postanowień umownych nie mogą być oceniane
w oparciu wyłącznie o tę regulację, oraz wskazany - jako mogący posłużyć do uzupełniania luki w umowie, po usunięciu z jej treści klauzul abuzywnych - przepis art. 358 § 2 k.c.
Pozbawiony uzasadnionych podstaw był też zarzut naruszenia art. 189 k.p.c.
Stanowisko skarżącego wskazujące, że doszło do uchybienia w zastosowaniu tego przepisu poprzez jego błędną wykładnię polegającą na uznaniu, iż roszczenie
o stwierdzenie nieistnienia stosunku prawnego powinno być rozpoznawane
w oderwaniu od istoty stosunku obligacyjnego na którym się opiera, jest całkowicie chybione. Twierdzenia apelacji, według których dochodzenie w sprawie „roszczenia ustalającego” nie zmienia jego podstaw i charakteru opartego na prawach obligacyjnych, bowiem ma ono charakter potwierdzający tylko to, że ściśle określony stosunek prawny istnieje lub nie istnieje, są co do zasady słuszne. Niemniej jednak wydanie orzeczenia ustalającego nieistnienie stosunku prawnego wynikającego
z umowy kredytu przesądza, że taki stosunek prawny nie istniał od początku.
W związku z tym bezprzedmiotowe jest rozważanie jaki był charakter i treść stosunku prawnego wynikającego z nieważnej czynności prawnej (umowy kredytu).
W świetle utrwalonych już aktualnie poglądów judykatury, wyrok ustalający nieważność umowy kredytu winien doprowadzić do definitywnego zakończenia sporu pomiędzy stronami, a do odmiennych wniosków nie prowadzą podnoszone niekiedy twierdzenia dotyczące nadal występujących roszczeń na tle istniejącego stosunku prawnego, które przysługują pozwanemu. Sąd I instancji odniósł się w sposób wystarczający w zasadzie do wszystkich przesłanek ustalenia nieistnienia stosunku prawnego. W ramach uzupełnienia można tylko wskazać, że twierdzenia skarżącego opierające się także na wybranym orzecznictwie nie wytrzymują konfrontacji
z powszechnie akceptowaną obecnie wykładnią interesu prawnego w żądaniu ustalenia zwłaszcza nieważności umów kredytu powiązanych z walutą obcą (indeksowanych, denominowanych). W świetle przedstawionej oceny prawnej, podobnie jak w innych tego rodzaju sprawach jest oczywiste, że sporów z umów kredytowych, które zgodnie z ich treścią mają obowiązywać jeszcze kilka lub kilkanaście lat nie rozstrzygnie
w sposób definitywny rozpoznanie roszczenia o świadczenie. Chybione było więc twierdzenie, że przedstawiona w apelacji argumentacja powinna doprowadzić Sąd do oddalenia powództwa o ustalenie, gdyby żądanie nie było rozpoznawane w oderwaniu od istoty stosunku obligacyjnego na którym się opiera, oraz przy założeniu, że dochodzenie roszczenia ustalającego nie zmienia jego podstaw i charakteru.
Z przyczyn wskazanych już przez Sąd I instancji, a dotyczących chociażby tylko możliwości dochodzenia przez powodów wykreślenia zabezpieczenia akcesoryjnego kredytu jakim jest hipoteka, oraz ukształtowania sytuacji prawnej kredytobiorców na przyszłości w aspekcie obowiązku spłaty kredytu (uiszczania rat kapitałowo-odsetkowych), interes prawny w żądaniu ustalenia nie budzi żadnych wątpliwości. Takie stanowisko należy uznać za dominujące aktualnie w judykaturze i także starsze orzecznictwo wskazuje, że interes prawny w ustaleniu istnienia lub nieistnienia stosunku prawnego lub prawa może także istnieć mimo możliwości dochodzenia świadczenia, jeżeli ze spornego stosunku prawnego wynikają jeszcze dalsze skutki, których dochodzenie w drodze powództwa o świadczenie nie jest możliwe lub nie jest na razie aktualne (por. wyrok SN z 11.09.1953 r., I C 581/53, OSNCK 1954, Nr 3, poz. 65; orz. SN z 09.08.1960 r., I CR 642/59, OSNCK 1961, Nr 4, poz. 110). Skarżący odwołuje się wprawdzie do wypowiedzi orzecznictwa, niemniej jednak są to poglądy wyrażone z zdecydowanie odmiennych stanach faktycznych, względnie są przejawem stanowiska odbiegającego od poglądów w zasadzie powszechnie akceptowanych w orzecznictwie nie tylko na tle sporów o ważność umów kredytu powiązanych z walutą obcą. Nie mogą zostać one więc uznane za adekwatne dla oceny istnienia interesu prawnego powodów. Zwłaszcza, że istotne jest uzyskanie przez kredytobiorcę jasności co do istniejącego sporu z bankiem w zakresie nieważności umowy, a więc odpadnięcia podstawy prawnej dla ewentualnych żądań banku wobec powodów w razie zaprzestania spłat dalszych rat kredytowych. Interes prawny powodów, w rozumieniu art. 189 k.p.c., przy przyjęciu wykładni prounijnej, przejawia się w uzyskaniu stabilizacji po ich stronie sytuacji prawnej. Pomiędzy stronami powstał długoterminowy stosunek, w ramach którego doszło do spełnienia wzajemnych świadczeń w znacznych wysokościach. Brak ustalenia nieważności umowy pozostawiałby kredytobiorców w stanie niepewności prawnej co do dalszego obowiązywania spornej umowy. Ten stan niepewności usunie natomiast orzeczenie stwierdzające nieważność umowy, które będzie wiązało wszystkie sądy rozpoznające dalsze ewentualne procesy pomiędzy stronami, w tym również procesy dotyczące rat wymagalnych w przyszłości. Jak trafnie wskazał Sąd Apelacyjny w Warszawie
w wyroku z 28.10.2018r. (I ACa 623/17), „orzeczenie stwierdzające nieważność umowy niweczy jej skutki ex tunc i z uwagi na związanie zarówno stron, jak
i innych sądów jego treścią z mocy art. 365 § 1 k.p.c., jako swoisty prejudykat, ma istotne znaczenie dla dalszych czynności stron w związku ze spłacaniem kredytu przez powoda.” Z tych przyczyn sformułowany w apelacji zarzut odnoszący się do naruszenia art. 189 k.p.c. nie może odnieść zamierzonego skutku.
Nie można zgodzić się kolejno z zarzutami naruszenia przepisów art. 385 1 § 1 i 3 k.c. Ocena prezentowana przez pozwanego wskazująca na niezasadne zastosowanie tych regulacji, na skutek wadliwego przyjęcia, iż kwestionowane zapisy umowne nie były indywidualnie ustalane pomiędzy stronami, nie znajduje usprawiedliwionych podstaw. Nie sposób bowiem jak wskazał Sąd pierwszej instancji dopatrzeć się realnego wpływu konsumentów na ukształtowanie postanowień umownych, wprowadzających do umowy kredytu indeksację. Także sam pozwany nie wyjaśnia w jaki sposób powodowie mieliby współkształtować w/w klauzule umowne. Odnośnie wyboru kontrahenta i rodzaju kredytu, są to natomiast okoliczności prawnie irrelewantne. Nawet jeśli powodom proponowano kredyt złotówkowy, a wybrali oni indeksowany do (...), nie ma to potencjalnego wpływu na rozstrzygnięcie, skoro powodowie nie zostali w sposób należyty poinformowani o ryzyku walutowym. Sama świadoma możliwość wyboru rodzaju kredytu nie uchyla abuzywności postanowień umownych, jeżeli kredytobiorcy nie zostali uświadomieni, jakie skutki mogą wyniknąć z wyboru kredytu powiązanego z walutą (...). Możliwość wyboru powodów pomiędzy kredytem złotowym czy indeksowanym (...) nie dowodzi, że mieli jakikolwiek wpływ na zawarte w umowie klauzule przeliczeniowe.
Istotne znaczenie dla oceny, czy zawarte w umowie kwestionowane przez powodów postanowienia były przedmiotem indywidualnych uzgodnień miało także wypełnienie przez bank obowiązku informacyjnego względem konsumentów. Pozwany pomimo spoczywającego na nim obowiązku nie udowodnił, że powodowie zostali prawidłowo poinformowani o realnej skali tego ryzyka, a w szczególności tego, że wzrost kursu będzie rzutować na saldo całego kapitału kredytu. Nie można więc uznać by informacja ta została udzielona w sposób, który może zostać realnie spożytkowany przez kredytobiorcę przed zawarciem umowy. Nigdy nie zaprezentowano im też szczegółowej symulacji, która wskazywałaby, jakie kwoty będą musieli uiszczać na rzecz pozwanego w przypadku istotnego wzrostu kursu franka szwajcarskiego.
Nie można stracić także z pola widzenia, że powodowie zostali zapewnieni przy tym, że oferta kredytu jest opłacalna i najkorzystniejsza spośród innych ofert banku. Pracownik banku nie przedstawiał powodom symulacji dotyczącej spłaty kredytu
w dłuższym okresie, jaka wskazywałaby na możliwość znacznego wzrostu kursu franka szwajcarskiego. Powodów zapewniono o stabilności tej waluty, podając,
że wahania kursowe mogą występować, jednakże będą niewielkie. Poza tym nie wyjaśniono im roli jaką pełniła waluta w umowie. Właściwe wypełnienie obowiązku informacyjnego wymaga przedstawienia zarówno historycznego kursu franka, jak również symulacji możliwych zmian tego kursu w przyszłości, także przy założeniu istotnych niekorzystnych wahań kursu - i to za okres tym dłuższy, im dłuższy wnioskowany okres kredytowania. Obowiązek ten spoczywał na pozwanym banku,
a takich działań nie podjął.
Niezasadnym był zarzut którym skarżący kwestionował, aby postanowienia umowy były niejednoznaczne i kształtowały prawa i obowiązki kredytobiorców w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając ich interesy. Nie można mówić
w tym przypadku o naruszeniu art. 385
1 § 1 k.c., albowiem uznanie przez Sąd pierwszej instancji, że klauzule umowne zakwestionowane przez konsumentów są niejednoznaczne, znajdowało podstawy już wyłącznie w treści umowy kredytowej,
a poza tym było związane z brakiem wypełnienia przez bank w sposób dostateczny obowiązku informacyjnego względem powodów. Stosownie do art. 385
1 § 4 k.c. ciężar udowodnienia tej okoliczności spoczywał na pozwanym. Takich dowodów nie przedstawiono. Nie budzi natomiast wątpliwości, że powodom przedstawiono do podpisu gotowy wzorzec umowy, w którym kluczowe warunki zostały narzucone przez bank i nie podlegały negocjacji. Negocjacji w szczególności nie podlegały klauzule indeksacyjne. Bez większego znaczenia w kontekście takiej oceny pozostawało zaś to, że zawarcie umowy było wynikiem konsensusu osiągniętego przez strony, skoro brak osiągnięcia takiego porozumienia nie pozwoliłby w ogóle na ocenę zawarcia (istnienia) umowy (art. 353 k.c.). To konkretnie zawarta umowa, a nie wzorzec umowny przewidujący różne możliwości wypłaty kredytu powinna być brana pod uwagę jako podstawa do oceny przesłanki indywidualnego uzgodnienia warunków umownych, albowiem taka ocena dotyczy skonkretyzowanych w umowie postanowień. Ocenie z punktu widzenia abuzywności podlegają konkretne postanowienia umowy kredytu, dodatkowo - według stanu z chwili zawarcia umowy (art. 385
2 k.c.).
Materiał dowodowy zebrany w sprawie nie pozwala także uznać, że powodowie wiedzieli o możliwości negocjacji kursu franka czy też metodzie jego ustalania. Przeprowadzone dowody nie dają więc podstaw do przyjęcia, aby konsumenci mieli możliwości ingerencji w treść umowy opracowanej przez bank. To samo dotyczy wzoru wniosku i regulaminu. Prawidłowo ustalił zatem Sąd Okręgowy, że przy zawieraniu umowy powodowie nie mogli negocjować zapisów umowy dotyczących klauzul indeksacyjnych, treść tych zapisów znajdowała się w gotowym druku przygotowanym przez bank, a jedynym elementem umowy na który mieli rzeczywisty wpływ była wysokość kredytu i okres na który jest udzielany.
W rozpoznawanej sprawie kwota kredytu została określona na 103 187,18 zł, indeksowana do franka szwajcarskiego i przy założeniu że uruchomiono całość kredytu w dacie sporządzenia umowy równowartość kredytu wyniosłaby 51 082,76 CHF. Kwota wypłaconych środków miała być przeliczana na walutę indeksacji (...) według kursu kupna tabeli kursów pozwanego z daty uruchomienia kredytu banku, natomiast wysokość rat miała być ustalana jako równowartość wymaganej spłaty wyrażonej w (...) po jej przeliczeniu według kursu sprzedaży walut określonego
w tabeli kursów banku obowiązującego w dniu spłaty. Były to zapisy określające główne świadczenia banku oraz konsumentów.
Za postanowienia określające główne świadczenia stron uznać należy całość postanowień składających się na wprowadzenie do umowy mechanizmu przeliczeń walutowych, jak i określenie zasad ich przeprowadzenia. Główne świadczenia stron określa zatem zarówno przeliczenie kwoty kredytu wykorzystanej w złotych polskich na kwotę we frankach szwajcarskich, tj. ustalenie wysokości zobowiązania kredytobiorcy, a następnie ustalanie wysokości poszczególnych świadczeń kredytobiorcy spełnianych w złotych na podstawie kwoty ustalonej we frankach szwajcarskich, jak i postanowienia służące przeprowadzeniu tych przeliczeń,
tj. wskazanie na zastosowanie kursów kupna i sprzedaży oraz zasad ustalania wysokości kursów. Klauzule indeksacyjne jak wskazano powyżej decydowały bowiem o głównych świadczeniach kredytobiorców określając, w jakiej wysokości świadczenia te mają być spełnione. W orzecznictwie Sądu Najwyższego dominuje obecnie pogląd, który przyjmuje, że zastrzeżone w umowie kredytu złotowego indeksowanego do waluty obcej klauzule kształtujące mechanizm indeksacji, określają główne świadczenie kredytobiorcy (wyrok z: 30.09.2020 r., I CSK 556/18, a także wyroki z: 4.04.2019r., I CSK 159/17; z 9.05.2019r., I CSK 242/18; z 11.12.2019r.,
V CSK 382/18; 2.06.2021r., I CSKP 55/21; 27.07.2021r., V CSKP 49/21).
Jednocześnie należało uznać, że klauzule te kształtują prawa i obowiązki konsumentów - kredytobiorców w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami przez uzależnienie warunków waloryzacji świadczenia od kompetencji silniejszej strony umowy, tj. banku. Odwołanie do sporządzanych przez bank w sposób niepodlegający jakiejkolwiek kontroli tabel kursowych oznacza naruszenie równorzędności stron umowy przez nierównomierne rozłożenie uprawnień i obowiązków między partnerami stosunku obligacyjnego. Prawo banku do ustalania kursu waluty nie doznawało żadnych umownych ograniczeń w postaci skonkretyzowanych, obiektywnych kryteriów zmian stosowanych kursów walutowych. Powodowie nie mieli żadnego wpływu na ustalanie tych kursów (...), a tym samym podpisując umowę nie kształtowali jej treści w zakresie tzw. klauzul indeksacyjnych. W sposób oczywisty prowadzi to do rażącego naruszenia interesu konsumenta, poprzez pozostawienie bankowi możliwości ukształtowania zarówno salda w (...), jak i wysokości poszczególnych rat. Bank w znany tylko sobie sposób i w oparciu o znane jedynie sobie wskaźniki, przeliczniki i algorytmy obliczał wysokość raty kredytu, a następnie narzucał ten wynik powodowi, co skutkowało rażącą nieprzejrzystością umowy pod względem konsekwencji ekonomicznych związanych z jej zawarciem. Umowa powinna wskazać przesłanki ustalania kursu waluty w sposób jednoznaczny
i zrozumiały, inaczej kredytobiorca nie jest w stanie oszacować wypływających dla niego z umowy konsekwencji ekonomicznych. Brak takich uregulowań w umowie obarcza kredytobiorcę nieprzewidywalnym ryzykiem i narusza równorzędność stron umowy. Dobre obyczaje wymagają aby kryteria ustalania kursu waluty,
w tym spreadu walutowego były jasno ustalone w umowie kredytowej, bo inaczej otwiera się pole do arbitralnego działania banku, przy czym, jak wyżej wskazano, bez znaczenia jest okoliczność czy ostatecznie bank stosował tzw. kurs rynkowy, skoro kontraktowo w ustalaniu kursu był niczym nieorganiczny. Sprzeczność z dobrymi obyczajami i naruszenie interesów konsumenta polega w tym przypadku na uzależnieniu wysokości świadczenia banku oraz wysokości świadczenia konsumenta od swobodnej decyzji banku. Prowadzi to do naruszenia równowagi kontraktowej przyznając przedsiębiorcy możliwość jednostronnego ustalania zakresów obowiązku konsumenta i to w sposób na gruncie kontraktu niekontrolowany. Stanowisko to znajduje wsparcie w orzecznictwie (...), dotyczącym postanowień dyrektywy 93/13, a w szczególności w wyroku z 18 listopada 2021 r., C-212/20. Abuzywny charakter postanowień umownych odwołujących się do ustalania kursu (...) przez bank
w oparciu o tabele kursów oraz wynikające z tego rażące naruszenie interesów powodów nie może więc w sprawie niniejszej budzić najmniejszych wątpliwości.
Ocena prawna przedstawiona w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku w tym zakresie zasługuje w zasadzie w całości na podzielenie, tym bardziej, że skarżący poza polemiką z ustaleniami faktycznymi oraz oceną postanowień umownych w świetle przepisów art. 385 1 k.c. nie przedstawia jakiejkolwiek argumentacji, która mogłaby prowadzić do odmiennych konkluzji.
Na podzielenie zasługuje w konsekwencji także ocena, że zakwestionowane postanowienia umowne były sprzeczne z dobrymi obyczajami oraz rażąco naruszają interes powodów. To bank mógł bowiem jednostronnie kształtować wysokość świadczenia powodów. Już wyłącznie argumentacja stojąca u podstaw sformułowania zarzutów apelacyjnych pozwala stwierdzić, że w jakimkolwiek zakresie (faktycznym
i prawnym) dowolność kształtowania kursów walutowych przez pozwany bank nie została zakwestionowana. Przesądza to zaś przynajmniej o możliwości kształtowania również zobowiązań stron w sposób w istocie arbitralny przez pozwanego. Jest to konsekwencją tego, iż kursy kupna i sprzedaży waluty obcej ustalane w wewnętrznej tabeli kursów pozwanego banku mogły być w rzeczywistości kształtowane w sposób jednostronny, bez zastosowania jakichkolwiek wiążących obie strony ograniczeń. Odwołanie do kursów kupna i sprzedaży walut obowiązujących w banku w chwili dokonywania czynności oznacza naruszenie równorzędności stron umowy przez nierównomierne rozłożenie uprawnień i obowiązków między partnerami stosunku obligacyjnego. Nie zostało bowiem określone w umowie lub regulaminie (załączniku) w jaki sposób pozwany bank będzie ustalał kursy (...) w dniu wypłaty kredytu (transzy) i spłaty poszczególnych rat kapitałowo-odsetkowych. Prawo banku do ustalania kursu waluty nie doznawało więc faktycznie żadnych umownych ograniczeń w postaci skonkretyzowanych, obiektywnych kryteriów zmian stosowanych kursów walutowych, ustalonych przez strony umowy. Kryterium umownego, obiektywnego ograniczenia ustalania kursu nie uzasadnia argumentacja pozwanego o odwołaniu się
w umowie do prawa rynku walutowego, czy podążanie za kursami rynkowymi
i średnim kursem NBP. Nawet jeżeli pozwany bank nie miał całkowitej swobody
w kształtowaniu kursu z uwagi na uwarunkowania rynkowe, to kurs (...)
w pewnym przynajmniej zakresie podlegał swobodnemu kształtowaniu przez bank,
a istnienie ewentualnych ograniczeń nie wynikało z treści umowy. Powodowie nie mieli żadnego wpływu na ustalanie kursów (...), a tym samym podpisując umowę nie kształtowali jej treści w zakresie tzw. klauzul indeksacyjnych. W uchwale z 28 kwietnia 2022 r. (III CZP 40/22) Sąd Najwyższy stwierdził, że „Sprzeczne z naturą stosunku prawnego kredytu indeksowanego do waluty obcej są postanowienia,
w których kredytodawca jest upoważniony do jednostronnego oznaczenia kursu waluty właściwej do wyliczenia wysokości zobowiązania kredytobiorcy oraz ustalenia wysokości rat kredytu, jeżeli z treści stosunku prawnego nie wynikają obiektywne
i weryfikowalne kryteria oznaczenia tego kursu. Postanowienia takie, jeśli spełniają kryteria uznania ich za niedozwolone postanowienia umowne, nie są wiążące.
W świetle przedstawionej powyżej oceny brak jest potrzeby szerszego odnoszenia się do argumentacji zawartej w apelacji przedstawiającej sposób kształtowania kursów walut w pozwanym banku i ewentualnie ich rynkowego poziomu, a na akceptację zasługują ustalenia podstawy faktycznej rozstrzygnięć przez Sąd Okręgowy, oraz ocena prawna dotycząca tych kwestii.
W takiej sytuacji nie mogło odnieść oczekiwanych skutków podnoszenie zarzutu niezastosowania art. 385
1 § 2 k.c. W okolicznościach sprawy, a zwłaszcza wobec stanowiska powodów uznanie przez Sąd, że wobec abuzywności postanowień umownych umowa ta nie wiąże stron, pozostaje w zgodzie z przyjmowaną powszechnie wykładnią tego przepisu oraz Dyrektywy 93/13 w orzecznictwie Trybunału Sprawiedliwości UE oraz Sądu Najwyższego i sądów powszechnych. Stanowisko apelującego wskazujące, że nawet gdyby uznać, iż rzeczywiście umowa zawiera postanowienia abuzywne, to powinna ona pozostać w mocy i wiązać strony
w pozostałym zakresie jest zasadniczo nietrafne, gdyż nie jest możliwe - po usunięciu z jej treści klauzul abuzywnych - dalsze obowiązywanie umowy pod względem prawnym. Abuzywności poszczególnych klauzul zawartych w umowie kredytu nie wyeliminowało nawet wprowadzenie w 2011 r. ust. 3 do art. 69 pr. bank. oraz ust. 2 pkt 4a art. 69 tej ustawy. Ponadto z art. 4 zdanie drugie tzw. ustawy antyspreadowej wynika, że zmiana umowy kredytu mogłaby wywoływać skutek sanujący tylko wtedy, gdyby stanowiła wyraz następczej „świadomej, wyraźnej i wolnej” rezygnacji kredytobiorcy-konsumenta z powoływania się na abuzywność postanowienia (ewentualnie także nieważność umowy) i zgody na jego zastąpienie (ex tunc lub pro futuro) postanowieniem dozwolonym (vide: uchwała składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 20 czerwca 2018 r. III CZP 29/17, i wyrok Sądu Najwyższego
z dnia 9 maja 2019 r., I CSK 242/18). W braku takich czynności sanujących, wejście w życie ustawy „antyspreadowej” w żaden sposób nie podważa abuzywności spornych klauzul i nieważności umowy. W rozpoznawanej sprawie powodowie nie wyrazili zgody na zastąpienie tychże postanowień postanowieniami dozwolonymi.
Niezasadnym był także zarzut naruszenia art. 385
1 § 1 i 2 k.c. wobec nieprzyjęcia, iż stwierdzenie abuzywności postanowień umowy, że strony są związane umową
w pozostałym zakresie a kredyt należało uznać za złotowy z zastosowaniem stawki LIBOR 3M. Sporna indeksacja określa w niniejszej sprawie przedmiot główny umowy mając na uwadze art. 385
1 k.c. w zw. z art. 69 prawa bankowego, albowiem jak n a to już wskazano uprzednio, wpływa tak na podstawę do określenia rat kapitałowo- odsetkowych jak i na wartość zwracanego kapitału i odsetek, a ponadto na warunki wykorzystania kredytu. Należy stanąć na stanowisku, że wyeliminowanie ryzyka kursowego, charakterystycznego dla umowy kredytu indeksowanego do waluty obcej i powiązanie stawki oprocentowania ze stawką LIBOR jest równoznaczne z tak daleko idącym przekształceniem umowy, iż należy ją uznać za umowę o odmiennej istocie i charakterze, choćby nadal chodziło tu tylko o inny podtyp czy wariant umowy kredytu. Oznacza to z kolei, że po wyeliminowaniu tego rodzaju klauzul utrzymanie umowy o charakterze zamierzonym przez strony nie jest możliwe, co przemawia za jej całkowitą nieważnością (bezskutecznością).
Niedopuszczalność zastępowania abuzywnych postanowień umownych innymi mechanizmami przeliczeniowymi opartymi na przepisach prawa krajowego jest powszechnie przyjmowana w orzecznictwie polskim (m.in. wyrok Sądu Najwyższego z 27 listopada 2019 r., II CSK 483/18, LEX nr 2744159) ale również w orzecznictwie (...) (por. wyrok z 8 września 2022 r., C 80/21, C 81/21 i C 82/21). Skoro powodowie, konstruując swoje żądania procesowe oraz będąc pouczeni przez sąd
o skutkach nieważności umowy, nie wyrazili zgody na zastąpienie umownej klauzuli przeliczeniowej innym miernikiem i dalsze trwanie umowy, to Sąd nie był władny do ingerencji w tym zakresie.
Abuzywność klauzul indeksacyjnej w okolicznościach sprawy pociąga za sobą skutek w postaci nieważności całej umowy. Przepisy art. 385 1 § 1 k.c. w zw. z art. 58 § 1 i 2 k.c. oraz art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 wiążą bowiem z abuzywnością klauzul umownych - przy spełnieniu dalszych warunków - skutek w postaci nieważności czynności prawnej. Niesłuszny jest więc pogląd, że prawidłowa wykładnia tych regulacji powinna prowadzić do wniosku, że po usunięciu klauzul abuzywnych, kredyt pozostaje kredytem złotowym niezawierającym klauzuli indeksacyjnej, a umowa może być wykonywana.
Uznać więc trzeba, że skoro klauzule indeksacyjne w przedmiotowej umowie były bezskuteczne, zaś bez tych klauzul umowa nie może obowiązywać z uwagi na sprzeczność z naturą stosunku prawnego, należało ustalić nieważność tej umowy (art. 189 k.p.c. w zw. z art. 353 1 k.c.).
Wyjaśnienia końcowo wymaga, że nie było nie tylko niezbędne, ale także objęte wymogami formalnymi przewidzianymi przepisem art. 327
1 § 1 pkt 2 k.p.c. zw. z art. 391 § 1 k.p.c., dokonywanie przez Sąd II instancji w szerszym zakresie oceny prawnej postanowień umownych analizowanych pod względem ich abuzywności, oraz jej skutków dla ważności umowy kredytu. Należy zaakcentować słuszne stanowisko wyrażane w orzecznictwie, iż w uzasadnieniu wyroku nie ma potrzeby i obowiązku wyrażania szczegółowego stanowiska co do wszystkich poglądów prezentowanych przez strony, o ile nie miały one istotnego znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy (zob. wyrok Sądu Najwyższego z 29 października 1998r., II UKN 282/98, Legalis nr 44600). Celem uzasadnienia wyroku nie jest bowiem ocena stanowisk stron, ale wyjaśnienie motywów rozstrzygnięcia. Dopuszczalne jest rozprawienie się
z poszczególnymi zarzutami niejako en bloc, poprzez zaprezentowanie odmiennego zapatrywania w kwestii faktów lub prawa nie pozostawiające przestrzeni dla racjonalnej obrony pozostałych zarzutów, które - przy uwzględnieniu koncepcji sądu - stają się wówczas bezprzedmiotowe (por. wyrok SA w Warszawie z 20 grudnia 2017r., VI ACa 1651/15, Legalis nr 1733044). Służyć to będzie także czytelności uzasadnienia i wywodu sądu.
Mając na uwadze powyższe Sąd Apelacyjny w przeważającej części oddalił apelację pozwanego, jako bezzasadną na podstawie art. 385 k.p.c.
W przedmiocie kosztów postępowania apelacyjnego, które dotyczyły wyłącznie roszczenia o ustalenie, a na które po stronie strony powodowej złożyły się koszt zastępstwa procesowego ustalonego w oparciu o § 2 pkt 6 w zw. z § 10 ust. 1 pkt 2 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia z dnia 22 października 2015 r.
w sprawie opłat za czynności radców prawnych Sąd II instancji orzekł na podstawie art. 98 k.p.c. w zw. z art. 108 § 1 k.p.c.
SSA Bogdan Ziemiański
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Rzeszowie
Osoba, która wytworzyła informację: Bogdan Ziemiański
Data wytworzenia informacji: